czwartek, 14 czerwca 2012

6. Jessica ma kościstą dupę!

Podczas tej całej sytuacji nikt nie zauważył jak dużo ludzi oglądało to całe wydarzenie. Z twarz dziewczyn mogło się odczytać coś w stylu: "A oni już nic innego nie mają do roboty?" lub "Czemu nie zajmą się własnymi sprawami?" albo "Ludzie potrafią być naprawdę ciekawscy!" Ale to teraz nie miało znaczenia, najważniejsze było to żeby Michelle się nic nie stało. Szybkim krokiem ruszyli w stronę wyjścia, a tam czekała już karetka z której wybiegli lekarze i pielęgniarki. Załadowali ją do środka przy czym poinformowali gdzie zostanie przewieziona i odjechali najszybciej jak się da.
Dziewczyny usłyszawszy tą wiadomość niczym w tempie perszinga zaczęły spoglądać gdzie zostawiły swój samochód ... zaraz przyjechały limuzyną, która dawno już odjechała! Cholera!
- I co teraz? - powiedziała bezradna Jessica
- Biegniemy? To tylko 10 kilosów! - westchnęła Andie
- Cicho ! Nie mamy czasu. Musimy coś wymyślić. - odparła zdezorientowana Cher
- Jedźcie z nami. - zaproponował lider słysząc ich rozmowę
- Niby czemu mamy się zgodzić? - wkurzyła się liderka, która dopiero teraz zauważyła z tyłu Super Junior i doganiające ich Fame n' Beauty z menagerem. Wyraźnie złym na dzisiejszą akcję. Zebrali się dziennikarze, a to zanosiło kolejne kłopoty. Niedobrze. "Jutro będzie afera" - pomyślała Jessica
- Dlatego, że to dla nas jest również ważna osoba - tłumaczył Heechul
- Jak siostra! - dodał Ryeowook
- Chodźcie nie mamy czasu! - krzyknął Donghae otwierając drzwiczki od ich zawsze dużego auta.
- Zmieścimy się? - odezwała się Cher
- Jess usiądzie na Heechulu, Andie może na... Kyuhyunie, a Ty na mnie. - kalkulował Hae.
- Dobra chodźcie - machnęła ręką Andie i weszła niczym piorun do samochodu po czym z niego szybko wyszła - Ale najpierw wchodzicie wy! - wskazała na chłopaków
Ci tylko parsknęli śmiechem i weszli do auta.
- Wsiadajcie księżniczki - dodał z szyderczym uśmieszkiem Heechul
- O matko i ja mam na nim usiąść - westchnęła głęboko liderka
- Nie będzie tak źle - odparł pociągając ją za nadgarstek ku sobie. Ta zamiast wylądować obok niego, wylądowała na nim. - Formalności z głowy - odparł
Dziewczyna usiadła na tyle wygodnie na ile to było możliwe. Przynajmniej tak jej się zdawało.
- Dawajcie dziewczyny! - odezwał się Eunhyuk do otwartych drzwi gdzie mógł zobaczyć ułamkiem sekundy Andie i Cher płaczących ze śmiechu.
- Okej, okej idziemy - w końcu opanowała się blondynka.
Drzwi zamknęły się i odjechali.
Natomiast na zewnątrz wciąż było tylko słychać krzyki, głośne rozmowy i flesze. Andie rozglądnęła się przez okno i zauważyła, że w oddali ciągle stoją bezradne Fame n' Beauty, no ale w końcu doczekały się tego co mają. Brunetka nigdy nie przepadała za zemstą, ale tu chodziło akurat o życie przyjaciółki i ktoś musiał za to ponieść konsekwencje.
Przynajmniej nie padało.
 - Przestań się wiercić! - przerwał niezręczną ciszę Kyuhyun.
- Ale Ty jesteś niewygodny!
- Ehh, przestańcie. Nie tylko wam jest niewygodnie. Jessica ma kościstą dupę! - powiedział Heechul ze śmiechem.
- Ojj, wytrzymasz! - odparła
- Weźcie, nie wiem ... spróbujcie usiąść tak jak my..- zaproponował Donghae
Po czym Jessica, Andie, Heechul i Kyuhyun popatrzyli na niego i na Cher pytającym wzrokiem. Reszta wybuchnęła śmiechem. Przecież oni byli parą, łatwo im mówić. Ona nie siedziała na nim, niee, ona na nim leżała! Lecz z drugiej strony rzeczywiście mogło być wygodnie.
- A co tam warto spróbować - powiedziała liderka i przybrała taką samą poze jak przyjaciółka.- Hymm, wygodnie.. tylko żeby nikt nas nie zauważył. Ludzie mogą znowu uważać nas wszystkich jako pary. Nie chce kolejnej afery.
- Jaka tam afera! Co prawda to prawda może zachowujemy się jakbyśmy byli razem, ale tak nie jest. Po prostu czasem siebie dotykamy, przytulamy..
- Tylko my się do tego przyzwyczailiśmy - przerwał Leeteuk Wookiemu.
Byli tak przywiązani do siebie nawzajem, że nic im już nie przeszkadzało. Robili to samo, czasem spali obok siebie, zdarzyły się nawet niewinne pocałunki w policzek i oczywiście obejmowania. Niczym jedna wielka rodzinka!
Andie popatrzyła bezradnie na pozostałych przyjaciół i napotkała znowu wzrok Eunhyuka uśmiechającego się od ucha do ucha. Wyrwało ją kolejne wyboje i pomyślała, że uczyni to samo co Jessica.
Cofnęła się delikatnie do tyłu i wolnym ruchem wtopiła się w ciało Kyuhyuna. Czuła jego oddech przy swoim uchu tak głośno jakby dopiero co chłopak przebiegł kilka kilometrów. A może nawet cały maraton. Był zdecydowanie za szybki. Czuła jak robi jej się gorąco. O dziwo pojawiła się na niej gęsia skórka. Wszystko to wydawało się dla niej dziwne.. był przecież jej przyjacielem.. co prawda bardzo bliskim, ale tylko przyjacielem! Nie spodobało jej się te inne uczucie. Wcale a wcale. Była spięta. Zauważył to, ponieważ wyszeptał coś niezrozumiałego do jej ucha i położył dłonie na jej talii. Cholera! Pod tym wpływem dziewczyna rozpłynęła się jeszcze bardziej. Jeśli miał na myśli, że tym gestem ona się rozluźni to był w błędzie. Z wrażenia oparła swoją głowę o ramię chłopaka. Z każdym kolejnym odważniejszym ruchem robiło się im gorąco, a na Kyuhyunie pojawiły się krople potu. Czuła bicie jego serca, było takie żywe i głośne. Jakby miało zaraz wyskoczyć i ogłosić całemu światu jakie jest cudowne, boskie i w ogóle... Droczyli się ze sobą. Niczym zabawa w kotka i myszkę. Chore uczucie. Ale musiała przyznać, że niesamowite! Kątem oka zobaczyła przez okno wyraźny napis na budynku. Samochód zatrzymał się. Czyżby dojechali?
"Zdecydowanie za wcześnie" - pomyślała i szybkim ruchem wstała z przyjaciela. Zobaczyła, że przez całą drogę pozostali ani razu nie spoglądali na nich. Ile jechali pięć? Dziesięć minut? Wydawało jej się to tak jakby cały świat się zatrzymał i kręcił się tylko wokół ich dwójki. Z miłych myśli obudził ją sygnał karetki. "Michelle" - przez głowę Andie przeleciała kolejna myśl. Popatrzyła jeszcze ukradkiem na wstającego Kyuhyuna. Ale był wgnieciony do siedzenia! Nie czepiał się.. może mu też było wygodnie. "Zdecydowanie za wcześnie" - pomyślała znowu, a ich spojrzenia spotkały się.
- Też tak myślę - odparł po chwili i obdarzył dziewczynę najładniejszym a zarazem łobuzerskim spojrzeniem na jakie mógł się zdobyć w tej chwili.
Pomimo to, że był on tylko jej przyjacielem, zawsze ubóstwiała jego błyszczące, czekoladowe oczy i zarozumialski uśmiech. Zaraz.. zaraz.. czytał jej w myślach?
- Ymm.. co? - powiedziała lekko zdziwiona. Zauważyła, że przyjaciele zdążyli przez ten czas wysiąść z auta. "Michelle" - znów ta przeklęta myśl. Chciała już wyjść, ale nie mogła. Czekała na odpowiedź jak wryta. Co ją tak trzymało na litość boską?!
- Też mi się podobało. Jakby czas na chwilę się zatrzymał... tylko dla nas - po tych słowach zbliżył się do niej. Andie otworzyła oczy jeszcze bardziej niż wtedy kiedy w drugiej klasie liceum dostała piątke z matematyki. No dobra piątke minus, ale ważne, że piątke!
- Ymm... coo? - powtórzyła
Ich twarze dzieliło tylko kilka centymetrów. Znowu czuła jego przyjemny oddech, tym razem spokojniejszy.
- Gdyby nie to, że Michelle czeka na nas w szpitalu to...
- Too ?
- Sam nie wiem - mruknął po czym wyszedł z samochodu.
Natomiast Andie ciągle nie wiedziała co robić, a najważniejsze co myśleć. Wyszła szybko z auta i skierowała się do szpitala razem z czekającymi na nich przyjaciółmi. Zauważyła, że dziennikarze już są na miejscu. Szybko się rozchodzą plotki. Kiedy wchodzili do budynku Kyuhyun przypadkiem musnął dłoń Andie. "Przypadkiem" - chciała w to wierzyć. Czy nadal się przyjaźnili? Czy to było coś więcej niż przyjaźń? Dziewczyna próbowała udawać niedostępną, ale na próżno. Odwzajemniła dotyk. Po czym chłopak słodko się zaśmiał. Cholera! Następna rzecz, którą tak w nim uwielbiała.



------------------------

Ok skończyłam ten rozdział! Nareszcie. Przepraszam was jeśli czekaliście dość długo to znaczy ktokolwiek kto czyta choć kawałek moich wypocin. A właśnie mam takie głupie wrażenie, że nikt tego nie czyta ale co tam xD Głupia szkoła! Muszę jeszcze napisać z Angielskiego na 5 z EDB tak samo i z Fizyki na 4 ! Ludzie pomóżcie ;/


Potem może uda mi się dodać tak z 2 rozdziały albo jeden, zobaczy się! Może się uda napisać coś jeszcze w czerwcu. Na pewno przez cały lipiec mnie nie będzie. Dopiero w sierpniu będę w domciu ^^ No to jakby co sie sobaczy ;)

http://kmusic.mangowe.pl/files/2012/03/00936591.jpgKOCHAM :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz