- Ona nie mdleje ot tak - wymamroczyła tak jakby do siebie liderka.
Nikt się nie odezwał, każdy zastanawiał się co będzie dalej. Grupa przyjaciół weszła do sali na które wcześniej wskazywała pielęgniarka. Zobaczyli Michelle i lekarza oraz pielęgniarkę która co chwile zmieniała styl ułożenia małego ręcznika na czole młodszej.
- Za pare godzin powinna się obudzić - odparł lekarz do wchodzącego razem z nimi menagera Abracadabra.
"A ten skąd się tu wziął?" zamyśliła się Jessica, podobnie jak reszta.
- Ta mała rana powinna zejść tak za tydzień - wskazał na mały opatrunek na jej czerwonym policzku.
Przyjaciółkom zrobiło się gorąco. Nigdy nie były tak wściekłe na Fame n' Beauty. One po prostu przesadziły.
- A teraz proszę wyjść z sali. Dziewczyna musi odpoczywać - dodał wypraszając ich.
Drzwi zamknęły się, a w pomieszczeniu została tylko śpiąca Michelle.
Pozostali usiedli w poczekalni.
Martwa cisza
Oczekiwanie
Mijały minuty aż tu nagle zobaczyli sprawczynie, wredne czarownice i ich menagera. Chłopcy widząc je podnieśli się z krzeseł i ruszyli w ich kierunku. Menager Abracadabra doskonale wiedział, że nie cofną się przed niczym i mogą nawet je skrzywdzić. Co by zanosiło jeszcze większe tarapaty. Na szczęście ruszył za nimi i zatrzymał ich, a Ci tylko morderczym spojrzeniem patrzyli na niego i wrócili do zszokowanych dziewczyn. Zaczęli je pocieszać gdyż zauważyli jak łzy znowu podchodzą do ich oczu. Menager skorzystał z okazji i chciał porozmawiać z menagerem Fame n' Beauty. Abracadabra tylko popatrzyły na tą sytuację z przymrużeniem oka, po czym spuściły wzrok w podłogę. Menagerowie oddalili się i zaczęli rozmawiać. Fame n' Beauty zbliżyły się do całej paczki w poczekalni. Super Junior wstali tak jakby w obronie przyjaciółek. Mogliby nawet wyrwać sobie serca byle tylko dziewczyny były bezpieczne. One wiedziały, że mogą na nich polegać, ale gestem dłoni Jessici wyczytali, że mają na chwilę odejść. Chciały z nimi porozmawiać. Bez chwili namysłu chłopcy oddalili się, a dziewczyny z Fame n' Beauty mogły się wytłumaczyć.
- Jest nam przykro. Nie podziewałyśmy się takiego obrotu sytuacji. Jest nam wstyd - zaczęła liderka.
- Zachowałyśmy się dziecinnie - dokończyła Natalie
- Jesteśmy na prawdę, na prawdę głupie. - przepraszała Victoria.
- Szczególnie ja. - podniosła nieśmiało dłoń Silver - Powinnam ją przeprosić.
Dziewczyny zauważyły, że na każdej z Fame n' Beauty można było zobaczyć delikatnie płynące łzy po policzku. Zrobiło im się je żal. Nie mogły sługo się na nie gniewać.
- Cieszymy się, że to powiedziałyście - uśmiechnęła się Jessica. Pozostałe tylko pokiwały głowami.
- Nic się nie stało. - odezwała się Cher
- A właśnie, że nie! Stało się i to dużo! Tym razem przesadziłyśmy. Zawsze przesadzamy.. - nagle przerwała Jennifer i popatrzyła przed siebie. Ujrzała stojących w oddali Super Junior. Wyglądali tak jakby mieli zaraz się na nie rzucić. Byli na prawdę wściekli. Ale to nie miejsce na kłótnie czy bójki.(brawurki i bajki xD). Jennifer gestem ręki zawołała chłopaków. Ci niechętnie ruszyli w ich kierunku.
- Co chcesz ? - odezwał się Leeteuk, a reszta zbliżyła się do nich.
- Jeszcze Ci mało? - dodał Eunhyuk
Ona nie zwróciła uwagi na ich wypowiedzi i dalej mówiła o złym zachowaniu jej samej i swoich przyjaciółek.
- Skłóciłyśmy was. Kłamałyśmy jak z nud! I po co to nam było?! Jestem na nas wściekła i na prawdę przepraszamy was za te wydarzenie. Abracadabra nigdy nie powiedziały żadnego złego słowa na wasz i nasz temat. Tak łatwo nam uwierzyliście.. powinniście się domyślić.. ale niestety zaufaliście nam i teraz wszystko się pogorszyło. Jesteśmy podłe i wredne. Mam nadzieję, że wybaczycie chociaż chłopakom bo to tylko i wyłącznie nasza wina. - tłumaczyła liderka Fame n' Beauty.
- Spokojnie na nich nie można się długo gniewać.. na was też.. - powiedziała dalej z uśmiechem Jess.
- Wychodzimy! - nagle przerwał im podchodzący do nich menager Fame n' Beauty - Przy okazji przed chwilą rozmawiałem z wytwórnią. Dowiedzieli się o tej sytuacji od mediów. I wywnioskowaliśmy, że lepiej będzie dla wszystkich jeśli wycofacie się z SM. Tym samym stracicie kontrakt i wszelakie prawa do przebywania w studiu. Ostrzegałem was. Obiecałyście, że taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzy. Złamałyście obietnice. Skoro macie taki do mnie szacunek to wole zakończyć współprace natychmiast.
Fame n' Beauty chyba się tego spodziewały. Natomiast chłopcy stali dalej wryci.
- Zaraz! Chwileczkę! Nie możecie tego zrobić! - odezwała się nagle Andie
- A właśnie, że możemy. - odpowiedział menager do zszokowanej brunetki. - A teraz wychodzimy. Nie ma czasu! Jeszcze dzisiaj musicie podpisać papiery, że rezygnujecie.. - tym zdaniem skończył i poszedł do wyjścia. Abracadabra były w szoku.
- To chyba nasza przygoda kończy się tutaj.. miło było was poznać i jeszcze raz bardzo nam przykro. Dziękujemy za wszystko. - rzuciła po chwili bez uczuć liderka i odeszła razem z pozostałymi członkiniami Fame n' Beauty.
Abracadabra stały tak jeszcze przez moment zanim podszedł do nich ich menager i wyjaśnił, że musi pojechać na jakieś zebranie związane z wytwórnią. One pokiwały tylko głowami i patrzyły na ostatni zarys cieni wychodzącego mężczyzny. Chłopcy ogarnęli co się dziej i podeszli do nich bliżej.
- Więc wy mówiłyście prawdę - stwierdził po chwili Ryeowook.
- Tak nam przykro...
- Ale jesteśmy głupi i naiwni...
- Nawet nie wiecie jak bardzo...
- Powinniśmy was słuchać...
- Przepraszamy...
- To się nie powtórzy...
- Proszę wybaczcie nam...
Cały czas mówili jednocześnie. Ciężko było ich zrozumieć. Ale rozumiały, że chcieli przeprosić. Popełnili błąd i mieli nadzieję, że one im wybaczą. "To chyba nie będzie takie proste" - mieli ciągle w myślach chłopaki. Lecz po chwili dziewczyny rzuciły się na nich i przytulały jak najsilniej mogły. Oni odwzajemnili gesty, a na ich twarzach zagościł pogodny uśmiech. Nagle odezwała się Jessica :
- Jedyne czego mi szkoda.. to to, że nam nie uwierzyliście. Niedowiary! Przecież znacie nas już pare dobrych lat. Jesteśmy jak rodzina...
- Nawet coś więcej.. - przerwał cicho Jessice Leeteuk
Lecz ta usłyszała to i popatrzyła czule na niego. Zawsze jej się podobał. Był wobec niej troskliwy, miły i opiekuńczy. Miał wszystkie te cechy, które chciała znaleźć w chłopaku. A zwłaszcza ten jego śmiech. Nie chciała dłużej być przyjaciółką. Tylko kimś więcej.
- Tak wiemy i strasznie, strasznie, straaasznie nam przykro! - odezwał się Eunhyuk
- Zrozumiemy jeśli nam nie wybaczycie - posmutniał Heechul.
Super Junior byli zrozpaczeni, nie wiedzieli dokładnie jak mają postępować. Przejęte całą sytuacją dziewczyny tylko westchnęły, a po chwili Andie stwierdziła :
- Nie można się długo na was gniewać. Każdy czasem popełnia błędy. Nikt nie jest idealny.
- Zawsze byliście i jesteście z nami.. - powiedziała Cher i zbliżyła się do swojego ukochanego. Ten ją mocno przytulił.
- I będziemy.. - dodał.
- Nawet jak zrobicie się na totalnie puste idiotki, będziecie dalej nas wkurzać albo zaczniecie pozować do playboya to nadal będziemy z wami. - sprostował Leeteuk
- A ja tam bym się ucieszył na wiadomość o tym, że Abracadabra pozowały do playboya.. - uśmiechnął się chytrze na swój sposób pociągająco Heechul. Poczuł na sobie kilka par oczu i głęboko się zamyślił. Wiedział, że chłopcy karcą go w duchu, a dziewczyny lustrują go wzrokiem. - No co ? - wyrwał się z myśli Heechul i popatrzył zdziwiony na przyjaciół.
- Jak zawsze przewidywalny ^^ - powiedziała Andie
- Nie odzywaj się mała ;P - oburzył się i wybuchł śmiechem chłopak. Reszta uczyniła to samo.
--------------------
No także rozdział skończyłam, ale mi sie jakoś nie podobał.. Nie wiem czemu. Tak jakoś no. Anyway! Niedługo wakacje, moje oceny wyglądają .... dobrze :D, a na razie wszystko się układa. Także jest ok ;]
Wybaczcie ale nie mogłam tego nie dodać ! Ubóstwiam włosy Eunhyuka!!!!!!! <3<3<3<3<3<3<3
Patrzcie jaki fajny uśmieszek ma Yesung na pierwszym zdjęciu, a Heechul na trzecim z początku myślałam (ja! xD) że pokazuje fakasa O.O. Ryli.! Chciałabym żeby Kyuhyun miał dalej te włosy jak w Bonamana aaaaaaaaaaaa! A każdy z nich osobna to normalnie adonis !
Okej miłego dzionka ;D Mam nadzieje, że nie zanudzam was na śmierć xD ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz